Main Menu

Krótki komentarz o…

Facebooktwitterlinkedin

Krótki komentarz o…

… wielkiej burzy wokół wyroku skazującego Dorotę Rabczewską, Dodę, tudzież Dodę Elektrodę. Jak zwał tak zwał.

Specjaliści od pijaru swoje zrobili. „Największa” polska gwiazda jest znów na językach wszystkich. Piszę znów, ponieważ ostatnio znacznie słabiej świeci. Istniało nawet realne zagrożenie, że zgaśnie. Oficjalny powód, to wielka kariera w Stanach Zjednoczonych. Ciężko jest znaleźć jednak wzmiankę o Dodzie w zagranicznych mediach. Czyżby american dream okazał się jak zwykle tylko pobożnym życzeniem polskich gwiazdeczek?

Nurtuje mnie jednak wątpliwa oryginalność tematu. Czy to nie jej ex-boyfriend był oskarżony o obrazę uczuć religijnych, gdy na jednym z koncertów podarł Biblię i rozrzucił w sali pełnej mrocznych satanistów? Różnica jest właściwie tylko jedna – Nergalowi udało się przechytrzyć Wymiar Sprawiedliwości. Ha! Doda musi się jeszcze wiele nauczyć o „wielkim świecie”. Mogli wymyślić coś lepszego. Na przykład debatę Doroty z Kardynałem Stanisławem Dziwiszem, w której udowadnia mu, że wiara w dinozaury jest pożyteczniejsza od wiary w Boga. Oczywiście zasypując setkami niepodważalnych argumentów oraz błyskotliwymi i inteligentnymi ripostami. To byłoby coś.

A co z samym wyrokiem? Skazana na pięć tysięcy złotych grzywny. PIĘĆ TYSIĘCY ZŁOTYCH. Pomyślmy więc. 95% polaków umiejscawia swoje poglądy religijne w Kościele Katolickim. Tradycja polskiej religijności sięga roku 966, w którym to Mieszko I przyjął chrzest (rzecz nader oczywista, choć ostatnio pewna dojrzała kobieta, nie potrafiła sobie tej sytuacji w historii Polski przypomnieć, stąd więc i moja oczywista oczywistość), czyli już przeszło 1000 lat. Najważniejszym polakiem we współczesnej historii świata, jeśli nie w historii w ogóle, jest nie kto inny jak były Zwierzchnik Kościoła Katolickiego – Karol Wojtyła czyli Jan Paweł II. Nie da się również ukryć silnego związku Kościoła z państwem, jakkolwiek by z tym polemizować. PIĘĆ TYSIĘCY ZŁOTYCH. Czy wysokość kary nie obraża bardziej niż jej powód? Tyle warte są uczucia religijne „pokrzywdzonych”? Co więcej, to nie poseł Kogut zamierza się odwołać od wyroku To Doda pojedzie ze swymi żalami do Strasburga. Poseł za to uważa się za usatysfakcjonowanego i na tym jego rola się kończy. Jeśli wywołuje się ogólnospołeczną debatę na temat tego co można powiedzieć o religii, a czego już nie, to jasnym jest, że i finał całej sytuacji musi być bombowy. Z fajerwerkami i wielomilionową grzywną, pozbawieniem wolności i nagonką, po której delikwentowi odechciałoby się kiedykolwiek coś jeszcze na ten temat powiedzieć. Odechciałoby mu się mówić cokolwiek. I myślę sobie, że Polacy uwielbiają spektakularne upadki, zwłaszcza ludzi, którzy, no cóż… żyją lepiej i dostatniej od nich. Jednak w tym przypadku pewniejsze jest niestety poprzestanie na PIĘCIU TYSIĄCACH ZŁOTYCH.

Oczywiście ważniejszy od zubożenia portfela Doroty Rabczewskiej jest fakt udowodnienia winy. Również fakt obrazujący poziom swobody w wyrażaniu siebie. Niezbywalne prawo, które posiada każdy obywatel Rzeczypospolitej. Ale czy na pewno każdy i o wszystkim może w takim razie wypowiedzieć się choćby w mediach? Albo inaczej – już poza kompetencjami, wiedzą i doświadczeniem – czy mając możliwość wypowiadania swojej opinii, zawsze trzeba z niej korzystać? Może czasem łatwo jest zapomnieć, gdzie leży granica kultury osobistej, wrażliwości i taktu, jednak coraz wyraźniej można zauważyć tą, pomiędzy wybitnym artystą, a biznesmenem.

Kamil Smogorzewski

 

Facebooktwitterlinkedin


« (Poprzednia wiadomość)
(Następne wiadomości) »