Main Menu

Tramwaj z Dworca Wschodniego do Ząbek – może za 10 lat

Facebooktwitterlinkedin

tramwajTramwaj z Pragi do Ząbek to motyw komunikacyjny ciągnący się od kilkudziesięciu lat. Ostatnio koncepcja połączenia szynowego ze stolicą odżyła za sprawą opracowania koncepcji perspektywicznej sieci tramwajowej w całej Warszawie.

W planach znalazły się dwa pomysły, które mogą zainteresować Ząbki. Wśród osiemdziesięciu linii tramwajowych, które według specjalistów powinny być brane pod uwagę w ciągu najbliższych trzydziestu lat, znalazło się połączenie CH Marki ze Stalową oraz trasa z Ząbek w stronę Kijowskiej.

O ile połączenie z hipermarketem Ząbek bezpośrednio nie dotyczy, a przynajmniej nie w stopniu zadowalającym większość, to linia przez Targówek jest lansowana co najmniej od 2007 roku i to właśnie przez samorządowców z Ząbek. Najpierw pozyskano akceptację władz Targówka dla pomysłu, później – w 2010 roku – uzyskano decyzję środowiskową dla linii tramwajowej, która miała biec z dziesięcioma przystankami od Dworca Wschodniego przez Zabraniecką, Rzeczną, Klukowską, Bardowskiego i projektowaną Trasą Olszynki Grochowskiej, a w Ząbkach Piłsudskiego, Reymonta, Szwoleżerów i Sikorskiego, kończąc swój bieg na pętli w okolicach Sosnowej i Skorupki.

Problemy zaczynały się dopiero przy kwestii finansowania. Ani Warszawa, ani tym bardziej Ząbki nie mogły samodzielnie pokryć kosztów budowy linii. A byłyby one niebagatelne – według wyliczeń fachowców, mogły wynosić około 400 milionów złotych. Jednak budowa kiedyś musi nastąpić. Jak w styczniu tego roku pisał na naszych łamach Tomasz Kret z SISKOM-u, jest to rozwiązanie kłopotów komunikacyjnych dla miasta.

Ząbki uwzględniły w studium zagospodarowania przestrzennego możliwość wybudowania linii, która połączy osiedla południa Ząbek z rejonem Dworca Wschodniego i Stadionu Narodowego. Niestety, nie można określić, kiedy takie połączenie mogłoby powstać, bo jego realizacja będzie możliwa tylko we współpracy z Warszawą, a stolica ma obecnie inny priorytet, czyli metro. Trudno się więc dziwić, że propozycja Ząbek skierowana do Warszawy w 2007 o wspólne przygotowanie projektu linii transgranicznej i ubiegania się o fundusze z Unii Europejskiej na ten cel nie została zaakceptowana. Jednak dzięki zabiegom burmistrzów Ząbek i Targówka, władze Warszawy stopniowo uwzględniają projekt linii do Ząbek w swoich dokumentach planistycznych, co daje nadzieję, że kiedyś zostanie on zrealizowany.

Na drodze tramwajowi stoją trzy progi: potrzeba, możliwości i finanse – ocenia burmistrz Ząbek Robert Perkowski. – Czy jest potrzeba budowania tramwaju? Jak najbardziej. Istnieje możliwość jego zbudowania? Śmiem twierdzić, że w przypadku Ząbek będzie to dużo łatwiejsze niż gdzie indziej, bo trasa jest dobrze udokumentowana i przygotowana. Pozostaje więc tylko kwestia pieniędzy. Bez środków zewnętrznych linia nie ma szans na powstanie. Myślę, że w najbliższej perspektywie finansowej UE powinniśmy szukać funduszy, z których będzie można skorzystać przy budowie linii.

Kiedy będzie możliwe rozpoczęcie prac? Według burmistrza Perkowskiego trasa może powstać przy okazji budowy Nowokijowskiej. – Planiści umieścili na projektach trasę tramwajową, dlatego są wszelkie szanse, że linia do Ząbek powstanie właśnie wtedy. Realny termin? Nie wcześniej niż za siedem, może dziesięć lat.

Pomarzyć więc można, ale na realne powstanie linii przyjdzie jeszcze poczekać.

Źródło: gazetaecho.pl

Facebooktwitterlinkedin