Main Menu

List Czytelniczki

A Was kto uczył parkować?

Facebooktwitterlinkedin

W Ząbkach parkowanie jest trudneDziś przekonałam się, że wjechanie przodem autem w miejsce parkingowe wymaga od niektórych sporej wyobraźni. Zapewne osoba, która zaparkowała obok naszego, rodzinnego samochodu swój wielki SUW, gratulowała sobie zręczności. Przynajmniej tak mi się zdawało.

Gdy podeszłam do drugiej strony SUW-a, od razu pomyślałam, że jeśli nie parkował grubas, to na pewno bezmyślny typ, jeżdżący bez pasażera. Bo jak inaczej nazwać kogoś, kto parkuje tak, że pomiędzy prawe drzwi jego samochodu i drzwi kierowcy, stojącego samochodu obok, nie przeciśnie się nawet dziecko, a co dopiero dorosły. Na pewno nikt nie wsiądzie do obu samochodów.

Za to drugiej strony SUW-a, on – kierujący, otworzy drzwi aż do oporu, i może spokojnie je obejść, aby zamknąć. Do naszego auta musieliśmy wsiadać od strony pasażera. Wsiadł tylko kierowca i jedno z dzieci. Dwie osoby musiały przejść na drugą stronę ulicy i poczekać, aż samochód wyjedzie z miejsca parkingowego na ulicę, ustawi się prawidłowo do kierunku jazdy, bym mogła włożyć dziecko do fotelika, zapiąć je pasami i sama zająć miejsce pasażera.

Gdy parkowaliśmy samochód kilkanaście minut wcześniej były wolne dwa miejsca parkingowe, my zajęliśmy to po prawej stronie. Po naszej lewej stronie zostało wolne miejsce. Dalej stał biały samochód, który gdy odjeżdżaliśmy, również stał obok VAN-a.

Gdybym była sama i miała czas, zapewne poczekałabym na właściciela SUW-a, by powiedzieć mu, co o nim myślę.

Na przyszłość pomyślcie, nim zostawicie swój samochód, czy inny kierowca będzie mógł wejść do swojego auta.

A tak swoją drogą, już nie dziwię się popularnością różnych „karnych” naklejek na szybę źle parkujących samochodów. Może sama kupię kilkanaście i będę wozić ze sobą? Źle parkujesz, to zdrapujesz!

Facebooktwitterlinkedin