Main Menu

Trudny wyjazd Dolcanu do Niecieczy

Facebooktwitterlinkedin

Niewiele dni odpoczynku będą mieli pierwszoligowcy, bowiem już w sobotę rozpoczyna się kolejna seria spotkań. Nas oczywiście najbardziej interesuje mecz Dolcanu Ząbki z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą, który odbędzie się w niedzielę, 16 października o godzinie 11:30.

O środowym meczu z Sandecją, przegranym 1:2 podopieczni Robeta Podolińskiego będą musieli jak najszybciej zapomnieć, bo ich najbliższy rywal do łatwiejszych wcale nie należy. Choć zarówno Dolcan jak i Termalica w poprzednim sezonie aż do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, to w obecnym spisują się powyżej oczekiwań. Drużyna z Ząbek plasuje się na 12. pozycji ze stratą 5 punktów do siódmej Niecieczy. W obu drużynach doszło do wielu zmian personalnych podczas letniego okienka transferowego.

Gospodarze niedzielnego meczu zagrają bez pauzujących za czerwone kartki Mateusza Kowalskiego oraz Piotra Trafarskiego. Mimo tego, ekipa prowadzona przez Dusana Radolsky’ego imponuje znanymi nazwiskami (Jakub Biskup, Arkadiusz Baran, Emil Drozdowicz, Andrzej Rybski). Ich doświadczenie zdobyte głównie w najwyższej klasie rozgrywkowej, stanowi o sile zespołu.

Goście z Ząbek wcale nie powinni czuć się gorsi od swojego najbliższego rywala. Każdy, kto w poprzednim sezonie do ostatniej kolejki śledził poczynania naszych piłkarzy, na pewno pamięta ostatnią konfrontację Dolcanu z Termalicą. Efektowne 5:1 nie tylko pomściło jesienną porażkę w Niecieczy 0:1, ale w praktyce zapewniło zwycięzcom utrzymanie w I lidze. Atut psychologiczny nie będzie jednak miał większego znaczenia podczas meczu. Na pewno nadzieję na dobry wynik mogą nam dać piłkarze, którzy z Sandecją a wcześniej z Piastem udowodnili, że mają wszystkie umiejętności potrzebne by wygrywać z każdym. Młodziutki, sprowadzony z Górnika Polkowice Łukasz Sierpina w każdym meczu serwuje piekło obrońcom rywali. Jego dynamika, wola walki oraz umiejętność podejmowania odpowiedzialnych decyzji na boisku sprawiają, że jest on kluczową postacią w ofensywie. Drugim takim piłkarzem jest Damian Świerblewski. Potrafi dobrze odegrać piłkę koledze lub wziąć na siebie ciężar gry i oddać groźny strzał na bramkę przeciwnika.

Jednym słowem, szykuje się naprawdę pasjonujący pojedynek, w którym trudno jest wskazać zwycięzcę, dlatego każde rozstrzygnięcie może okazać się niespodzianką. Obu klubom marzą się oczywiście trzy punkty, gdyż w przypadku podopiecznych trenera Podolińskiego, chcą oni utrzymać bezpieczną odległość od strefy spadkowej, a Termalica zaś sprostać swoim ambicjom, jakim jest doścignięcie czołówki bijącej się o awans do T-Mobile Ekstraklasy.

Tekst: Adam Guzowski

Facebooktwitterlinkedin