Preludium do Halloween w Ząbkach? Zdewastowano 23 auta…



Preludium do Halloween w Ząbkach? Zdewastowano 23 auta…
Robienie “psikusów” zaczęło się dzień przed naszym “ludowym” świętem. 30 października na ulicy Powstańców zdewastowanych zostało 12 samochodów, natomiast na ulicy Dzikiej 11. Trudno jest wyobrazić sobie powody czy uzasadnienie faktu skakania po maskach pojazdów i kopania w przednią szybę… Sam fakt dopuszczenia się czegoś takiego, na trzeźwo czy nie, świadczy o, powiedzmy, “intelektualnym niezaawansowaniu”, ale to już inna sprawa.
Jeden ze świadków tego zdarzenia poinformował o tym, co się dzieje policję. Sprawca został zatrzymany. Poza pytaniem “co autor miał na myśli?” pozostaje kwestia kary, która miejmy nadzieję będzie surowa oraz kwestia uniknięcia podobnych wydarzeń w przyszłości.
Ponieważ przy wyremontowanej ulicy Powstańców często zaparkowanych jest wiele pojazdów, nikomu nie przyszłoby chyba do głowy, że w oświetlonym miejscu, pod oknami, może coś takiego się wydarzyć. Uszkodzone pojazdy były w różnych odstępach od siebie, a wszystko działo się dokładnie naprzeciwko kilkuset mieszkań i kilkunastu posesji.
Przepisy prawne pozwalają na zgłoszenie tego typu zdarzenia po fakcie tylko osobie poszkodowanej. Współczujemy więc wszystkim, którzy przyjechali do Ząbek do swoich rodzin, których spotkało coś takiego. Wielokrotnie wraz z całą Redakcją apelujemy do mieszkańców naszego miasta, aby od czasu do czasu zainteresować się tym, co się wokół nas dzieje, aby nie być obojętnym na przejawy wandalizmu, a w tym wypadku i ludzkiej głupoty. W tym przypadku, dzięki czujności jednego z mieszkańców, udało się zatrzymać sprawcę.
Może też jest to dobry moment na nawet teoretyczne rozważenie zaczerpnięcia pewnych rozwiązań z przykładu wielkich miast, które są najbardziej doświadczonymi na świecie jeśli chodzi o walkę z przestępczością i prewencję – czyli miasta takie, jak Londyn czy Chicago. W tym drugim znajduje się największa liczba kamer na ulicach w całych Stanach Zjednoczonych, bo aż 10 tys. co rocznie kosztuje miasto 16 mln USD. Tylko w naszym przypadku nie są to takie koszty, bo nie o taką ilość będzie chodzić, jednak zawsze nadrzędne nad kosztami pozostawać musi bezpieczeństwo ludzi. Nie mówiąc o tym, że oczywistym jest fakt, że monitoring ma swoje przełożenie na spadek przestępczości.
Dyskusja nad byciem obserwowanym czy ograniczeniami praw obywateli przy montażu 2 lub 3 kamer jest bezsensowna. Sam nie jestem zwolennikiem śledzenia o której wrócił sąsiad i jakie zrobił zakupy, do czego się sprowadza monitoring “garażowy” stosowany w wielu wspólnotach mieszkaniowych, ale chyba nikt z nas nie chciałby być ofiarą takiej bezmyślności, jak pozbawienie nas własnego auta na kilka dni przez oszołoma, przepraszam – nieznanego sprawcę, nie mówiąc o nerwach i kosztach. Może dzięki monitoringowi nie doszłoby do uszkodzenia aż tylu aut? Może kilka dodatkowych zmian dla pracowników Straży Miejskiej i częstsze patrole naszych ulic, zwłaszcza w godzinach nocnych, miałyby także charakter zniechęcająco-prewencyjny dla tego typu zachowań? Poczucie bezkarności może doprowadzić przecież do czegoś znacznie gorszego, bo strata materialna może istotnie doskwierać, ale co jeśli komuś przyjdzie do głowy, żeby zamiast samochodowej szyby kopnąć przechodnia?
Ponieważ artykuł ten we wcześniejszej wersji opierał się na niepełnych informacjach, dziękujemy za pomoc w podesłaniu dokładniejszych danych i kilka błyskawicznych komentarzy. Jesteśmy również niezwykle wdzięczni pracownikom Komendy Powiatowej Policji w Wołominie za tak owocną współpracę.
Na koniec, chciałbym zwrócić się do naszych Czytelników z apelem – jeśli jesteście świadkami podobnych wydarzeń lub macie informacje na temat różnego rodzaju probelmów – piszcie do nas! Adres Redakcji to: redakcja@zabki24.pl. Czasem otrzymujemy telefony od naszych znajomych, sąsiadów czy od Czytelników, a proces autoryzacji lub potwierdzenia pewnych danych jednak trochę zajmuje. Dlatego jesteśmy wdzięczni za każdy komentarz i uwagi i zachęcamy Was, abyście pisali do nas częściej!
Tekst: Adam Lelonek
[nggallery id=51]
Zdjęcia: Adam Lelonek


