Main Menu

Zakwitnąć tej wiosny

Facebooktwitterlinkedin

Zakwitnąć tej wiosny

Od kilku dni niemal każdym zmysłem czuję wiosnę. Powietrze pachnie inaczej, bardziej świeżo, słońce odważniej przebija się przez chmury delikatnie łaskocząc promieniami po bladej twarzy, coraz dłuższy dzień i wyższa temperatura dają tak potrzebny zastrzyk energii do działania. Wszystko to sprawia, że coś zaczyna się dopraszać zmiany – wokół mnie i we mnie. Rodzą się nowe nadzieje i pomysły. Przeciągam się leniwie i myślę sobie: czas zdmuchnąć zimowy kurz – nie tylko z szafy.

Szafa jest dla mnie symbolem mojego wnętrza. Przestrzeń wokół mnie odzwierciedla niejako stan mojej duszy, tego, kim jestem i gdzie jestem w danym momencie życia. Mój dom mówi o mnie bez słów, jest jakby niemym świadkiem mojej historii. Jeśli wokół panuje bałagan, którego nie ogarniam, w którym sama się gubię, to najprawdopodobniej w sobie samej mam również chaos myśli, uczuć, emocji. Tak się przy okazji zastanawiam, jak to się dzieje, że ni stąd ni zowąd obrastam przez zimę nie tylko w nadmiar tkanki tłuszczowej – he, he, ale również w stos rzeczy, które tak naprawdę do niczego nie są mi potrzebne. Mam w sobie chyba syndrom chomika, albo wiewiórki robiącej zimowe zapasy tak na wszelki wypadek. Pora obudzić się ze snu zimowego i zabrać za gruntowne porządki.

Jak zakwitnąć tej wiosny? Najtrudniej ruszyć z miejsca, zrobić pierwszy krok, pokonać w sobie leniwca, zaprzeć się swoich słabości, oddzielić sprawy mało ważne od tych istotnych. Co na początek? Nowa fryzura? Czemu nie? Co dalej? Uśmiechnę się i nie będę myśleć, że się nie uda, bo mam szansę zostać prorokiem. Przegonię głos tchórza, który szepcze mi, że nie potrafię, że nie warto. Złapię w żagle pomyślne wiatry. Będę bardziej w chwili obecnej, tu i teraz, zamiast w rozkroku między przeszłością, a przyszłością. Zrobię w końcu to, co spycham na dół piramidy spraw ważnych dla mnie. Usunę nadmiar przedmiotów, które mnie otaczają np. oddając je komuś, kto bardziej ich potrzebuje. Odkurzę sprawy odkładane w kąt, na bliżej nieokreślone jutro i stawię im czoła. Odkryję, co kryje w sobie kolejny zakręt. Wytężę zmysły i zacznę dostrzegać urok codziennych drobiazgów. Ukłonię się prostocie. Zachwycę się życiem od dzisiaj, od zaraz. I zarażę tym zachwytem innych…A Ty?

Wiosny za oknem i w sercu!

Iwona Cichocka
iwona.cichocka@brwinow24.pl

 

Facebooktwitterlinkedin