Main Menu

Dolcan ucieka ze strefy spadkowej!

Facebooktwitterlinkedin

 

Dolcan odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując na wyjeździe Wisłę Płock 2:1. Obie bramki dla naszego zespołu zdobył Maciej Tataj.

Robert Podoliński, będąc posłusznym starej trenerskiej zasadzie, nie zmienił zwycięskiego składu, także do sobotniego spotkania posłał do boju tę samą „jedenastkę”, która tydzień wcześniej wybiegła przeciwko Zawiszy Bygdoszcz. Przez pierwsze pół godziny, gra była wyrównana i brakowało jedynie klarownych sytuacji podbramkowych. W 29. minucie bliski otworzenia wyniku był Maciej Tataj. Ubiegł Łukasza Nadolskiego i uderzył w słupek bramki, której strzegł Boris Pesković. W odpowiedzi groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Ricardinho po indywidualnej akcji zdecydował się na strzał z 7 metrów, ale świetną interwencją popisał się Rafał Leszczyński. Drugie „ostrzeżenie” od Dolcanu było dla płocczan ostatnim. W 39. minucie Tataj uderzył zza pola karnego a piłkę z najwyższym trudem złapał Pesković. Dwie minuty później sędzia podyktował rzut karny po faulu na jednym z zawodników Dolcanu. Do futbolówki ustawionej na 11 metrze podszedł Maciej Tataj i bez trudu pokonał swojego vis-a-vis. Popularty „Tati” zdobył swoją pierwszą bramkę w tym roku, kończąc niechlubną serię 4 spotkań bez zdobytego gola. Po pierwszych 45 minutach goście prowadzili 1:0.

Druga połowa rozpoczęła się od dobrej akcji Roberta Chwastka, jednak piłka po jego dośrodkowaniu w obręb „szesnastki” Wisły Płock została wybita przez obrońców. W 49. minucie składną akcję przeprowadzili podopieczni Libora Pali a wykończył ją Kamil Biliński celnym strzałem zza pola karnego. Strata gola mocno podziałała na zawodników Dolcanu. Znów bliski swojej drugiej bramki był Tataj, jednak jego próba lobowania bramkarza była nieudana. Po chwili nasz najlepszy napastnik ponownie uderzał na bramkę Peskovicia, ale tym razem piłka odbiła się od poprzeczki. Dwie minuty później miała miejsce najważniejsza akcja meczu. Grzegorz Piesio znakomicie podał w pole karne a Tataj z przewrotki zmusił golkipera Wisły do kapitulacji.

Po uzyskaniu prowadzenia, Dolcan cofnął się i skutecznie neutralizował ofensywne akcje „Nafciarzy”. Dużą rolę w tym meczu znowu odegrał bramkarz, Rafał Leszczyński. Jego interwencje tydzień temu zatrzymały Zawiszę, a teraz stanowiły nie lada wyzwanie dla piłkarzy płockiego klubu. W końcówce spotkania zrobiło się nerwowo. Najpierw drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Grzegorz Piesio, a w doliczonym czasie gry sędzia usunął z boiska zawodnika gospodarzy, Patryka Kamińskiego. Obie ekipy kończyły więc tegoroczne derby w „dziesiątkę”, a Dolcan do końca utrzymał korzystny rezultat i wywiózł z trudnego terenu bezcenne trzy punkty.

Po tym meczu Dolcan wreszcie opuścił strefę spadkową kosztem właśnie Wisły Płock i ma nad nią punkt przewagi. Następny mecz już w środę. Do Ząbek przyjeżdża kolejna drużyna z czołówki, Arka Gdynia. Podopieczni Petra Nemca są w tym roku niepokonani, choć w sobotnim meczu z Flotą cudem uratowali remis, choć do 88. minuty przegrywali 0:1. Szykuje się więc bardzo emocjonujące spotkanie, a trener Robert Podoliński na pomeczowej konferencji prasowej zapowiedział, że jego zawodnicy postarają się nie wypaść gorzej od faworyzowanego przeciwnika.

14 kwietnia 2012, 16:00 – Płock (Stadion im. Kazimierza Górskiego)
Wisła Płock 1-2 Dolcan Ząbki
Kamil Biliński 49′ – Maciej Tataj 41′ (k), 56′

Wisła: 1. Boris Peškovič – 29. Ariel Jakubowski (46, 3. Piotr Petasz), 24. Łukasz Nadolski (58, 22. Patryk Kamiński), 14. Marko Radić, 7. Damian Jaroń – 16. Fabian Hiszpański, 3. Rafał Zembrowski, 20. Ricardinho, 11. Matar Guèye – 10. Mosart, 31. Kamil Biliński (58, 19. João Paulo).

Dolcan: 1. Rafał Leszczyński – 21. Damian Jakubik, 5. Marcin Hirsz, 8. Tomasz Ciesielski, 19. Rafał Grzelak – 10. Robert Chwastek (73 Patryk Koziara), 2. Piotr Bazler, 20. Bartosz Osoliński, 13. Grzegorz Piesio, 6. Daniel Chylaszek (34, 24. Damian Świerblewski) – 11. Maciej Tataj (88 Michał Zapaśnik).

  • żółte kartki: Jakubowski, Biliński, Zembrowski, Kamiński – Chylaszek, Piesio,
  • czerwone kartki: Patryk Kamiński (90. minuta, za drugą żółtą) – Grzegorz Piesio (90. minuta, za drugą żółtą),
  • sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa),
  • widzów: 1800.

Przygotował: Adam Guzowski

 

Facebooktwitterlinkedin


« (Poprzednia wiadomość)