Main Menu

Sandecja pokonana! Utrzymanie coraz bliżej

Facebooktwitterlinkedin

Dolcan odniósł niezwykle ważne zwycięstwo nad faworyzowanym rywalem z Nowego Sącza. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Robert Chwastek, a wynik meczu otworzył Damian Świerblewski.

Gospodarze wiedzieli, że jeśli pokonają drużynę z Ząbek zapewnią sobie utrzymanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu. Chęć zwycięstwa widać było od samego początku. Podopieczni Roberta Moskala szybko narzucili rywalowi swój styl gry i rzadko pozwalał mu na kontrataki. Jednak co innego utrzymać się przy piłce a co innego zdobyć bramkę mając optyczną przewagę na boisku. Na samym początku spotkania świetną okazję zmarnował Arkadiusz Aleksander. W 5. minucie uderzenie najlepszego obecnie snajpera I ligi było minimalnie niecelne. Napór gospodarzy rósł, a wraz z nim liczba sytuacji bramkowych, jednak wspaniałe spotkanie rozgrywał golkiper Dolcanu, Rafał Leszczyński. W bajeczny sposób wyłapywał strzały m.in. Mateusza Niechciała lub przecinał groźne podania, dzięki czemu zachowywał czyste konto.

Wysiłek naszego bramkarza nie poszedł na marne. W 36. minucie Damian Świerblewski przejął piłkę na połowie przeciwnika i stracił ją dopiero wtedy, gdy dośrodkowywał ją w pole karne. Zrobił to jednak w tak kąśliwy sposób, że futbolówka wpadła do bramki przeciwnika. Był to piąty gol popularnego „Świerbla” w tym sezonie, ale dopiero pierwszy zdobyty wiosną. Kilka minut później napastnicy Sandecji znów okazali się gorsi od świetnie dysponowanego dzisiaj Leszczyńskiego. Z rzutu rożnego dośrodkował Filip Burkhardt, a w polu karnym najlepiej znalazł się Martin Zlatohlavy, który oddał strzał głową, jednak nasz bramkarz fenomenalnie go wybronił. Dwie minuty później z rzutu wolnego Dariusz Gawęcki trafił w słupek. Do gwizdka oznaczającego koniec pierwszej połowy nic się nie zmieniło. Dolcan prowadził 1:0 i w tym momencie znajdował się poza strefą spadkową.

Po zmianie stron zarówno wynik jak i obraz gry długo się nie zmieniał. Gospodarze za wszelką cenę chcieli wyrównać, jednak tego dnia nie było mocnych na Rafała Leszczyńskiego. W 62. minucie wymarzoną wręcz szansę na bramkę miał Arkadiusz Aleksander. Otrzymał piłkę na piątym metrze i uderzył ją z pierwszej piłki, lecz jeszcze szybszy był nasz bramkarz, który popisał się znakomitą interwencją. Nieco później Mateusz Niechciał trafił prosto w poprzeczkę. W 73. minucie w to samo miejsce, tyle że po drugiej stronie boiska trafił pomocnik naszej drużyny Bartosz Osoliński, decydując się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego.

Ostatnie dziesięć minut „wynagrodziło” miejscowym kibicom brak emocji z pierwszej pierwszej połowy oraz fragmentu drugiej. Najpierw w 83. minucie „Górale” doprowadzili do wyrównania dzięki celnemu uderzeniu głową Bartosza Wiśniewskiego po dośrodkowaniu Gawęckiego. Zaraz po stracie bramki trener Robert Podoliński ściągnął Marcina Korkucia i wprowadził do gry ofensywnie grającego Michała Zapaśnika. Podjął ryzyko, jednak po dwóch porażkach z rzędu zwycięstwo w Nowym Sączu było absolutnie konieczne by zachować szanse na utrzymanie. W 88. minucie Robert Chwastek zdobył gola na wagę trzech punktów dla drużyny z Ząbek. Jednym zwodem ośmieszył doświadczonego Jána Fröhlicha i precyzyjnym strzałem pokonał rezerwowego bramkarza Sandecji, Gerarda Bieszczada. Jeszcze w doliczonym czasie gry gospodarze byli bliscy wyrównania. Na nasze szczęście uderzenie Sebastiana Szczepańskiego okazało się minimalnie niecelne. Tak więc Dolcan wraca do domu z bezcennym kompletem punktów.

Zwycięstwo nad Sandecją pozwoliło naszej drużynie wydostać się ze strefy spadkowej. Dzięki porażce Wisły Płock, przewaga nad 15. lokatą oznaczającą degradację do II ligi wynosi dwa punkty. Przed piłkarzami Dolcanu jeszcze trzy bardzo ważne mecze, z czego dwa zostaną rozegrane na stadionie przy ulicy Słowackiego. W najbliższą środę do Ząbek przyjedzie kolejny faworyt do awansu, Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Serdecznie zachęcamy Państwa do wspierania tego dnia naszych piłkarzy, by Ci zrewanżowali się rywalowi za jesienną porażkę 1:2.

12 maja 2012, 15:00 – Nowy Sącz (Stadion im. Ojca Władysława Augustynka)
Sandecja Nowy Sącz 1 – 2 Dolcan Ząbki
Bartosz Wiśniewski 83′ – Damian Świerblewski 36′, Robert Chwastek 88′

Sandecja: Gerard Bieszczad – Marcin Makuch, Martin Zlatohlavý, Ján Fröhlich, Mateusz Niechciał – Kamil Majkowski (68 Lukáš Janič), Dariusz Gawęcki, Filip Burkhardt (68 Sebastian Szczepański), Bartosz Wiśniewski,Marcin Woźniak (90 Tomasz Midzierski) – Arkadiusz Aleksander.

Dolcan: Rafał Leszczyńki – Marcin Korkuć (84 Michał Zapaśnik), Marcin Hirsz, Tomasz Wełna,Daniel Dybiec – Łukasz Zaniewski (52 Robert Chwastek), Piotr Bazler (50 Patryk Koziara),Grzegorz Piesio, Bartosz Osoliński, Damian Świerblewski – Maciej Tataj.

żółte kartki: Zlatohlavý, Janič, Szczepański – Korkuć, Tataj, Leszczyński
sędziował: Mirosław Górecki (Katowice)

Przygotował: Adam Guzowski

 

Facebooktwitterlinkedin


« (Poprzednia wiadomość)
(Następne wiadomości) »