Dolcan szybko odpadł z Pucharu Polski



W PIERWSZYM POWAŻNYM SPRAWDZIANIE, NASZA DRUŻYNA PRZEGRAŁA Z TEGOROCZNYM BENIAMINKIEM I LIGI, MIEDZIĄ LEGNICA 2:1. HONOROWE TRAFIENIE ZALICZYŁ MACIEJ TATAJ, WYKORZYSTUJĄC RZUT KARNY.
W Legnicy spodziewano się wyrównanej walki aż do ostatnich minut, choć niekoniecznie na wysokim poziomie. Dolcan Ząbki był świeżo po okresie przygotowawczym, w którym osiągnął dość przeciętne rezultaty, a w samym zespole jeszcze nie wszystko funkcjonuje tak jak należy. Trener Robert Podoliński sprawdził wszystkich sprowadzonych latem zawodników z wyjątkiem Emila Wrażenia.
Losowanie par 1/32 finału Pucharu Polski było wyjątkowo niekorzystne dla ząbkowian. Spośród potencjalnych rywali, Miedź Legnica należał do najmocniejszych. W składzie zespołu prowadzonego przez Bogusława Baniaka znajduje się wielu zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. Takich piłkarzy jak Bledzewski, Madejski, Zasada, Mowlik czy Zakrzewski nie trzeba przedstawiać.Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w 11. minucie objęli prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Dawid Retlewski, a “jedenastkę” wykonał Kamil Hempel. Strzał pomocnika legniczan wybronił Rafał Leszczyński, ale przy dobitce tego samego zawodnika był już bezradny. Do końca pierwszej połowy gra się raczej wyrównała, a swoich szans na wyrównanie nie wykorzystał m.in. Maciej Tataj.
W drugich 45 minutach ząbkowski zespół wyraźnie zaatakował, chcąc doprowadzić do remisu, jednak Andrzej Bledzewski bardzo dobrze strzegł bramki Miedzi. W 70 minucie na trybunach zaśpiewano “Mazurka Dąbrowskiego”, upamiętniając w ten sposób 68. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Dosłownie minutę później sędzia podyktował rzut karny dla naszej drużyny, który na bramkę zamienił Tataj. Dolcan cieszył się z wyrównania tylko przez osiem minut. Wprowadzony przed kilkoma chwilami Jakub Grzegorzewski wykorzystał dośrodkowanie Mariusza Zasady i legniczanie wyszli na prowadzenie, którego nie stracili już do ostatniego gwizdka sędziego.
Przygoda Dolcanu w Pucharze Polski dawno nie była taka krótka. Odkąd ząbkowski klub awansował na zaplecze Ekstraklasy w 2008 roku, ani razu mu się nie zdarzyło odpaść wcześniej jak w 1/16 finału, a w sezonie 2009/10 był nawet bliski awansu do ćwierćfinału. Korona Kielce potrzebowała dogrywki, by wygrać w Ząbkach 3:4. Dolcanowi zostały więc tylko zmagania ligowe i marzenia o europejskich pucharach będą musiały poczekać do przyszłego roku.
MIEDŹ LEGNICA – DOLCAN ZĄBKI 2:1 (1:0)
1:0 Hempel 11′
1:1 Tataj 71′ (k)
2:1 Grzegorzewski 79
MIEDŹ: Andrzej Bledzewski – Ben Starosta, Damian Paszliński, Adrian Woźniczka, Mariusz Zasada – Piotr Madejski, Mariusz Mowlik, Adrian Łuszkiewicz, Kamil Hempel (60′ Marcin Garuch) – Alexandre (83′ Zbigniew Zakrzewski), Dawid Retlewski (74′ Jakub Grzegorzewski).
DOLCAN: Rafał Leszczyński – Piotr Klepczarek (57′ Grzegorz Piesio), Marcin Hirsz, Rafał Grzelak – Damian Jakubik, Szymon Matuszek (80′ Rafał Wiśniowski), Bartosz Osoliński, Mateusz Piątkowski, Dariusz Zjawiński, Robert Chwastek – Maciej Tataj (85′ Marcin Stańczyk).
Przygotował: Adam Guzowski


