II Victor GP Ząbek w badmintonie o Puchar Burmistrza – relacja



Byli tacy, którzy wieszczyli, że 3.11 to nikt na turniej nie przyjdzie, ale frekwencja okazała się bardzo wysoka. Ale od początku.
Co prawda w kategorii klas 1-3 szkoły podstawowej zgłosiła się jedna zawodniczka, ale w tej kategorii zawsze była posucha. Mam nadzieje, że coś się w tej materii zmieni w przyszłości. Kamila Mil, bo o niej mowa, zagrała zatem z dziewczętami z klas 4-6 i mimo ambitnej walki nie dała rady starszym koleżankom. Wygrała Ula Trusińska, która przyjechała do nas gościnnie z Zielonki, przed Ewą Kaczmarczyk i Agnieszką Dziejarską. Agnieszka objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej po dwóch turniejach. W tej samej kategorii wiekowej u chłopców zawodników stawiło się aż 12. Po bardzo ciekawych pojedynkach grupowych i potem pucharowych wygrał Mateusz Sadowski przed Kubą Zdrojewskim. Panowie w porównaniu z poprzednim turniejem zamienili się miejscami, więc teraz razem przewodzą w klasyfikacji generalnej. Trzecie miejsce zajął Adrian Koc i widać, że w przyszłości będzie się piął w generalce. W chwili obecnej trzecie miejsce zajmuje najmłodszy w tej kategorii Andrzej Niczyporuk. No i tyle podstawówka.
W kategorii gimnazjum do zawodów stanęło 5 pań i 8 panów. Zaraz zaraz, nie 8 tylko 7 ponieważ jednym „chłopcem” była Kasia Wróblewska, która postanowiła poszukać nowych wyzwań i stanąć do walki z chłopcami. Jak jej poszło? O tym za moment. U dziewcząt rozgrywaliśmy pojedynki systemem ‘każdy z każdym”. Wygrała Iza Gierat, przed Weroniką Wojdą i Karoliną Pac. Po dwóch turniejach kolejność jest taka sama, a na trzecim miejscu razem plasują się Karolina Pac i Paulina Koc. U chłopców (nie tylko) było jeszcze ciekawiej. Pojedynki toczyły się w dwóch grupach. Najpierw zwycięzca poprzedniego turnieju, Max Góra, musiał uznać wyższość doskonale dysponowanej w tym dniu Kasi. Gorycz porażki z koleżanką, musiał przełknąć jeszcze w meczu finałowym Michał Grajda. W klasyfikacji generalnej prowadzi Max Góra, przed Kasią Wróblewską i Damianem Mil.
Potem rozegraliśmy jeszcze gry podwójne, gdzie Kasia, w parze z Izą Gierat zwyciężyły bezapelacyjnie wyprzedzając Mateusza Sadowskiego z Kubą Zdrojewskim oraz Michałem Grajda i Łukaszem Gałązką.
Potem kategorie open. Nadmienić należy, że zanotowaliśmy rekordową frekwencję u kobiet, bowiem stawiło się aż sześć. Wygrała Marlena Muras przed Agnieszką Deberna i Monika Łepkowską. Mam nadzieję, że frekwencja będzie miała tendencję wzrostową.
U amatorów pierwsze miejsce zajął Irek Wróblewski, który w finale pokonał …. mnie. Trzeci był Tomek Łepkowski, a miejsce 4 zajął zwycięzca pierwszego turnieju – Darek Gierat. Darek utrzymał fotel lidera generalnej, drugi jest Tomek Łepkowski, a trzeci … ja.
U tych trochę bardziej zaawansowanych zwyciężył Jacek Sadrzak (dla odmiany) przed Łukaszem Orzęckim i Piotrem Gołąb, który przybył na czele silnej ekipy z pobliskiej Zielonki i Marek, w których to miejscowościach odbywają się zaprzyjaźnione turnieje badminton. Na turnieju można było kupić lotki, rakietki i inne drobne akcesoria związane z badmintonem firmy Victor. Dziękuję też firmie PKP Cargo za drobne nagrody dla naszych najmłodszych zawodników.
Następny turniej wyjątkowo nie w pierwszą, a w drugą sobotę grudnia czyli 8 grudnia 2012. Pewnie pojawi się święty Mikołaj! Mam nadzieję, że nie z pustymi rękami.
Przypominam jeszcze raz o działającej sekcji badmintona w Ząbkach. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu: we wtorek w godzinach 18-19.30 i we czwartek w godzinach 18.30-20.00. Nowy trener, nowa jakość – zapraszamy.
Do zobaczenia za miesiąc!
Marek Krawczyk


