Main Menu

Dolcan Ząbki: Podsumowanie rundy jesiennej 2012

Facebooktwitterlinkedin

Podopieczni Roberta Podolińskiego mają za sobą całkiem niezłą rundę jesienną, dzięki czemu spędzą zimę na 12. miejscu w tabeli. Pierwszy raz od sezonu 2009/10 zajmują lokatę ponad strefą spadkową, zaś przewaga nad drużynami zagrożonymi degradacją do II ligi wynosi aż 9 punktów.

 ,,Tradycyjnie” mocny początek

Drużyna z Ząbek wzmocniona kilkoma solidnymi zawodnikami takimi jak Dariusz Zjawiński, Mateusz Piątkowski czy Piotr Klepczarek pierwszy mecz sezonu 2012/13 co prawda przegrali, ale było to w ramach rozgrywek o Puchar Polski i to z drużyną, z którą również rywalizuja w lidze, czyli Miedzą Legnica. Podopieczni Bogusława Baniaka mając w składzie paru bardzo dobrych piłkarzy doświadczonych w grze w najwyższej klasie rozgrywkowej pokonali Dolcan 2:1 i to oni zmierzyli się w 1/16 finału z Polonią Warszawa, co najbardziej chyba zasmuciło ząbkowskich kibiców, którzy jak mało kto pragnęli się spotkać z praktycznie lokalnym rywalem.

Inauguracja I ligi wypadła bardzo przyzwoicie, bowiem Dolcan grając ,,w dziesiątkę” zdołał odwrócić losy meczu w Olsztynie i wygrali ze Stomilem 2:1 po bramkach Bartosza Osolińskiego i Roberta Chwastka. Triumf nad jednym z beniaminków tegorocznych rozgrywek zapoczątkował serię pięciu spotkań bez porażki, w czasie której udało się nawet pokonać w Ząbkach spadkowicza z T-Mobile Ekstraklasy – Cracovię. Zdobywcami bramek w jednym z najświetniejszych zwycięstw Dolcanu w ostatnich latach byli Dariusz Zjawiński, Patryk Koziara i Mateusz Piątkowski. Ten ostatni bardzo długo się ,,rozkręcał” a jego forma strzelecka osiągnęła swoje apogeum dopiero w trzech ostatnich meczach jesieni, ale o tym nieco później.

Powtórka z rozrywki?

Po pięciu kolejkach, niepokonani wówczas ząbkowianie uzbierali 9 punktów i w tabeli zajmowali wysokie, piąte miejsce. Jak się okazało, był to szczyt możliwości naszej drużyny i do końca rundy jesiennej już nie zdołali się zbliżyć do tej lokaty. Na kolejne zwycięstwo trzeba było czekać aż do 11. kolejki, kiedy w Ząbkach wygrali z najgorszym zespołem na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy – Polonią Bytom. Wynik 4:1 na pewno poprawił nastroje zarówno zawodników, sztabu szkoleniowego jak i sympatyków Dolcanu. Niestety nie udało się powtórzyć tego zwycięstwa w kolejnych meczach i tym samym powiększyć przewagę nad strefą spadkową, bowiem podopieczni Roberta Podolińskiego odnieśli dwie porażki z rzędu (na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz i u siebie z GKS Tychy). Odwieczna walka o utrzymanie wydawała się nieunikniona, gdyż przewaga nad zajmującą najwyższe miejsce dające degradację do II ligi Stomilem Olsztyn wynosiła tylko dwa punkty.

,,Mateusz Piątkowski Show”

Terminarz nie był szczególnie łaskawy, gdyż pośród czterech najbliższych rywali, tylko Okocimski KS Brzesko legitymował się gorszym dorobkiem punktowym od Dolcanu. Jednak wiara we własne umiejętności oraz walka do ostatniej minuty sprawiła, że nasza drużyna odpowiednio się zmobilizowała i odniosła trzy zwycięstwa z rzędu. Czymś niezwykle budującym było pokonanie na wyjeździe Arki Gdynia, co w poprzednich sezonach nigdy się nie udało. W doliczonym czasie gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Piątkowski.

Uroczyste otwarcie nowej trybuny stadionu w Ząbkach zbiegło się z niezwykle ważnym zwycięstwem nad GKS Katowice. Wszyscy, którzy 18 listopada pojawili się na nowoczesnym obiekcie, a wcześniej niespecjalnie interesowali się poczynaniami Dolcanu w I lidze, na pewno chętniej będą przychodzić na wiosenne mecze. Wysoka frekwencja zdecydowanie służy dobrym wynikom osiąganym przez podpiecznych trenera Podolińskiego, a zwłaszcza Piątkowskiemu, który w tym dniu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Po tym spotkaniu widmo spadku znacznie się oddaliło. Zbliżyła się zaś perspektywa dołączenia do grona zespołów znajdujących się w środku tabeli.

Dobra reklama na cały kraj

Podczas gdy wszystkie pozostałe drużyny zakończyły rundę jesienną tydzień wcześniej, Dolcan Ząbki miał przed sobą jeszcze jedno ligowe wyzwanie – pokonać Miedź Legnica w zaległym meczu, który pierwotnie miał się odbyć 25 października, ale został odwołany z powodu obfitych opadów śniegu. Spotkanie było transmitowane przez stację telewizyjną Orange Sport, ale naszych zawodników nie ,,zjadła” trema z powodu występu przed zdecydowanie większą publicznością niż zazwyczaj. Podjęli bardzo wyrównaną walkę z drużyną, która wówczas znajdowała się tuż za plecami pretendentów do awansu. Jednak tego dnia piłkarze ,,Miedzianki” byli po prostu skuteczniejsi. Gdy w 81. minucie Wojciech Łobodziński zdobył bramkę na 3:0, ząbkowianom pozostały jedynie złudzenia. I te złudzenia niemal przeobraziły się w piękną rzeczywistość, bowiem w doliczonym czasie gry udało się doprowadzić do stanu 3:2 (obie bramki znów zdobył Mateusz Piątkowski). Niestety zabrakło już czasu na trzeciego gola, który dałby Dolcanowi punkt z bardzo trudnego terenu. Przede wszystkim jednak ząbkowianie razili nieskutecznością oraz błędami indywidualnymi w obronie, zwłaszcza przy pierwszej straconej bramce. Te niedoskonałości choć ostatecznie zadecydowały o takim a nie innym wyniku, to trzeba pochwalić podopiecznych Roberta Podolińskiego za waleczność i determinację do ostatniej minuty. Na pewno zrobili sobie oraz klubowi świetną reklamę i niewykluczone, że wiosną wzrośnie zainteresowanie mediów naszym miastem oraz drużyną, która je reprezentuje na arenie krajowej.

Podsumowanie statystyczne:

Bilans spotkań: 6 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek

  • U siebie: 4 zwycięstwa, 1 remis, 3 porażki
  • Na wyjeździe: 2 zwycięstwa, 3 remisy, 4 porażki

Bilans bramkowy: 23-23

  • U siebie: 12-9
  • Na wyjeździe: 11-14

Najlepsi strzelcy: Mateusz Piątkowski (8 bramek), Bartosz Osoliński, Maciej Tataj (po 5 trafień)

Najdłużej na boisku: Piotr Klepczarek (18 meczów; 1586 minut)

Najbrutalniejszy zawodnik: Rafał Grzelak (6 żółtych i jedna czerwona kartka)

O planach przygotowań do rundy wiosennej oraz ruchach transferowych w Dolcanie będziemy Państwa informowali na bieżąco.

Przygotował: Adam Guzowski

Facebooktwitterlinkedin