Wywiad prezesa TPZ Grzgorza Siwka dla gazetaecho.pl



Im mniej osób, które swoją aktywność w miejscu zamieszkania ograniczają jedynie do snu, tym lepiej żyje się wszystkim – takie hasło przewodnie mają wszyscy społecznicy w Polsce. W Ząbkach też ma ono swoich wyznawców – od 2010 roku działa Towarzystwo Przyjaciół Ząbek.
– Wraz z rozwojem miasta, nowo powstającymi drogami, szkołami, z nowymi mieszkańcami sprowadzającymi się do Ząbek, zauważyłem, jak miasto zaczęło się zmieniać. Będąc zainteresowanym tematyką społeczno-polityczną w wymiarze teoretycznym, naszła mnie myśl, że wspomniane zmiany można połączyć z tym wszystkim, czego się nauczyłem w szkole na lekcjach WOS-u. Mówiąc górnolotnie, że można przejść od słów do czynów – mówi Grzegorz Siwek, założyciel i prezes TPZ. – Będąc wtedy kompletnym laikiem w sprawie procedury zakładania stowarzyszenia, musiałem sporo poczytać, ale udało się przygotować odpowiednie dokumenty. Gdy już miało się odbyć spotkanie założycielskie, nastąpiła katastrofa smoleńska, która pomysł przesunęła w czasie. Jednak parę miesięcy później, we wrześniu 2010 r., Towarzystwo Przyjaciół Ząbek uzyskało wpis w KRS i zaczęło formalnie istnieć.
Turnieje tańca, kino, linia 199…
I działa już trzeci rok, gromadząc coraz więcej osób chętnych do czynnego zmieniania miasta. – Obecnie w TPZ mamy 42 osoby, zaczynaliśmy z piętnastoma, bo tylu wymaga ustawa, aby założyć stowarzyszenie. Oprócz członków, mamy też wolontariuszy – czy to przy pokazach filmowych, czy to przy turniejach lub innych inicjatywach. Na dużą pomoc ludzi mogliśmy liczyć przy zbieraniu podpisów w sprawie linii 199, na której autobusy były strasznie zatłoczone.
Doraźne akcje to jedno, ale bardziej przydatne są projekty długofalowe. I tu też Towarzystwo ma się czym popisać: organizowało turnieje tańca, a obecnie prowadzi – co dwa tygodnie – Ząbkowski Klub Filmowy, który od sierpnia zeszłego roku gromadzi wiernych miłośników kina.
– Oprócz tego, co roku organizujemy turnieje sportowe: w marcu siatkówka, we wrześniu piłka nożna – zachwala prezes Siwek.
TPZ ma się czym chwalić – wśród ukończonych projektów są “Czwartki z kuchnią polską”, gdzie można było posłuchać i organoleptycznie sprawdzić, jak smakowały polskie specjały, członkowie Towarzystwa zaangażowali się przy zbieraniu głosów potrzebnych do otrzymania placu zabaw od firmy kosmetycznej, pomagali też w gromadzeniu i opracowywaniu materiałów do strony HistoriaZabek.pl, której TPZ patronuje.
Stowarzyszenie musi jednak skądś brać pieniądze na swoją działalność, bo choć w statucie ma zapis o opieraniu się na pracy społecznej członków, to jednak choćby za druk plakatów trzeba zapłacić. – Musimy prowadzić pełną księgowość, opłacać domenę, posiadać konto bankowe – mówi Siwek. – Źródłem naszych funduszy są składki opłacane przez członków, jak i pozyskane granty. Z tytułu składek nie ma dużych pieniędzy, ale wystarczają na pokrycie podstawowych kosztów. Najważniejszym potencjałem jest wolontariat osób związanych ze stowarzyszeniem. Bez ich zaangażowania, poświęconego czasu, nic nie udałoby się zrealizować – podkreśla.
Chętnych do przyłączenia się do Towarzystwa zapraszamy na stronę www.tpz.org.pl. Tam też można znaleźć aktualne informacje o działaniach TPZ: 17 marca w budynku trybuny sportowej na Słowackiego 21 kolejna odsłona klubu filmowego, następna – już 14 kwietnia!
Źródło: gazetaecho.pl
Fot.: Bogdan Śladowski – bofoto.pl


