Czy ustawa śmieciowa rozwiąże problem odpadów?



Od 1 lipca 2013 roku będą obowiązywały nowe zasady dotyczące zagospodarowania odpadów. Dotychczas gospodarstwa domowe, jak i podmioty gospodarcze podpisywały indywidualne umowy na wywóz odpadów. Z początkiem lipca tego roku obowiązek ten przechodzi na gminy. One zdecydują za nas, kto będzie odbierał nasze śmieci. My za tę usługę zapłacimy według ustalonego przez gminę cennika.
Generalnie, ceny są już znane mieszkańcom poszczególnych gmin, ich poziom ustalony został na podstawie zastosowanego przez gminy kryterium. Przyjęte stawki są różne i różnią się w poszczególnych jednostkach administracyjnych. Następny krok to wskazanie przez gminę firmy lub firm uprawnionych, które zajmą się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów z poszczególnych gospodarstw. Ale z tym jest już gorzej. Być może mniejsze gminy nie mają takiego problemu, mają go z pewnością gminy duże, gdzie działa duża ilość firm zajmująca się do tej pory wywozem odpadów. Przykładem jest Warszawa gdzie wg. Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, nie rozpisano jeszcze przetargów na wybór firm odpowiedzialnych za wywóz śmieci. Wyłonienie firm w przetargach nie będzie proste, ciekawe jest również to, jakie zostanie zastosowane kryterium wyboru firm?
Wspomniany wcześniej Instytut obawia się i jednocześnie ostrzega – jeśli zastosowanym kryterium do przetargu będzie tylko cena, to firm zajmujących się odbiorem śmieci nie będzie stać na właściwe zagospodarowanie odpadów i będą chciały tanio się ich pozbyć. Takie działanie dla gmin może być brzemienne w skutkach, włącznie z katastrofą śmieciową. Zgodnie z przestawioną opinią, firmy, które posiadają instalacje do recyklingu będą droższe, więc przy cenowym kryterium przegrają i zostaną wypchnięte z rynku. Obecnie z odpadami walczy ok. 3,5 tysiąca podmiotów, po przetargach ma być ich ok. 500. Co z pozostałymi? Wygląda na to, że w przetargach zostaną wyeliminowane z gry szczególnie podmioty niepubliczne, które mają lepszą infrastrukturę do zagospodarowania odpadów. Wygrają firmy niżej ceniące swoje usługi, za to gorzej radzące sobie z odpadami, wiec będą szukali „dziur” do upchnięcia tanim kosztem odebranych śmieci.
Pytanie, jaki jest nadrzędny cel ustawy?
Celem ustawy jest ograniczenie ilości odpadów szkodzących środowisku, nazwijmy to właściwie – chodzi o ograniczenie ilości odpadów zagrażających naszemu życiu! Ustawa ma być sposobem na rozwiązanie problemu śmieci w Polsce.
O jakim problemie mówimy?
Statystyczny mieszkaniec Warszawy wytwarza ok. 220 kg śmieci rocznie, to daje nam ok. 400 tysięcy ton odpadów. Ta ilość dotyczy osób zameldowanych. Niezameldowani też wytwarzają dodatkowe tysiące ton, szacuje się, że jest to dodatkowych 300 tys. mieszkańców w Warszawie, podobna sytuacja jest w Krakowie i innych dużych miastach. Proszę się nie pocieszać – statystyczny Polak produkuje dużo więcej odpadów, niż mieszkańcy dużych miast. Zgodnie z dyrektywą UE, co najmniej 12% odpadów obecnie należy poddać recyklingowi. Zrobią to firmy, które mają odpowiednie zaplecze, a to już nie ta sama cena. W Polsce praktycznie ponad 90% odpadów ląduje na wysypiskach śmieci, przy czym 50% wysypisk nie spełnia określonych wymogów. W naszym kraju mamy mnóstwo „dzikich” wysypisk, założeniem ustawy jest likwidacja takich miejsc.
W krajach Zachodnich nie ma wysypisk śmieci, odzyskiwane jest wszystko do powtórnego przerobu. Część skierowana do biogazowni, reszta jest spalana w spalarniach. Nie zatruwają swoich wód i gleb. Obywatele Polski nie zdają sobie sprawy w tego, że wysypisko, które jest w okolicy zatruwa naszą wodę, którą potem wykorzystujemy do podlewania warzyw w naszym ogrodzie. Często w tej wodzie są związki toksyczne i metale ciężkie, które później spożywamy i coraz częściej chorujemy.
Wracając do postępowania samorządów na rzecz środowiska. Warszawski ratusz wyliczył, że mieszkańcy stolicy, z zabudowy wielorodzinnej (bloków) zapłacą w zależności od liczby lokatorów, a mieszkańcy domów jednorodzinnych niezależnie od liczby mieszkańców – jedną stawkę.
Według ekonomisty Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha, warszawscy radni robią wszystko na odwrót. W pierwszej kolejności powinien być ogłoszony przetarg i wybrane firmy z najkorzystniejszą ofertą, a dopiero później ustalona cena, jaką powinni płacić mieszkańcy miasta. Takie podejście mogłoby przywrócić znamiona konkurencji wśród firm wywożących śmieci, mimo że ustawa w takiej formie ją właśnie znosi. W obecnym kształcie wygląda na to, że ustawa pozwala na uzyskanie samorządom dodatkowego przychodu. Niektóre samorządy (Warszawa, Kraków, Piotrków Tryb.) w cenę za wywóz śmieci wliczyły sobie koszty dodatkowych obowiązków, jak również koszty osobowe (fachowców) związane z zatrudnieniem nowych osób, które zajmą się m.in. nowymi projektami uchwał, czy chociażby przetargami. Jak widać ustawa daje pole do popisu samorządom, które zwiększają przychody do budżetu gmin i jeszcze dają miejsca pracy – nic tylko podziwiać, poza tym my za to płacimy.
Ile wyniosą opłaty za wywóz śmieci w wybranych miastach?
Warszawa:
Opłata miesięczna za wywóz śmieci – lokatorzy bloków i budynków wielorodzinnych płacić będą zależnie od liczby osób w gospodarstwie domowym: 1 osoba – 19,5 zł, 2 osoby – 37 zł, 3 osoby – 48 zł, a 4 osoby lub więcej – 56 zł.
Śmieci niesegregowane kosztować będą: 27,30 zł/os.; 51,80 zł/2 os.; 67,20 zł/3 os. i 78,40 zł/4 os. i więcej.
Właściciele domów jedno rodzinnych segregujący śmieci zapłacą: 89 zł i 124,60 zł bez segregacji.
Wygląda na to, że starsza samotna emerytka z domu jednorodzinnego zapłaci tyle samo, co rodzina 6 osobowa z sąsiedztwa, gdzie logika? Ale to nie koniec. Będą też tacy, którzy zapłacą podwójnie, ponieważ według nowej ustawy ktoś, kto ma zarejestrowaną działalność we własnym domu np. firma jednoosobowa, zapłaci za odbiór, jako firma i drugi raz, jako mieszkaniec.
Według Ratusza, w przypadku domów jednorodzinnych dochodzi jeszcze koszt odbioru pojemników i ryczałtowa opłata dla firm odbierających śmieci. Władze zakładają, że koszt odbioru wzrośnie o 10%, zagospodarowanie o 25%. Wzrośnie również, według władz Warszawy, o 10 % ilość odpadów.
Dzisiaj ceny w Warszawie za wywóz zaczynają się od 6 zł i należą do najniższych w kraju. Jest to spowodowane dużą ilością firm wywożących odpady i dużą konkurencją. Od 1 lipca stolica dzięki samorządom stanie się miejscem gdzie odbiór śmieci będzie najdroższy w kraju. Podwyżki za wywóz w Warszawie wzrosną o 300%, wzrosną również w innych miastach, ale nie aż tyle.
Kraków:
Mieszkańcy bloków w Krakowie zapłacą miesięcznie ok. 12 zł za osobę. Dodatkowo jest to uzależnione od ilości mieszkańców na osiedlu. Właściciele domów jednorodzinnych będą mieli stałą opłatę uzależnioną od liczby osób zamieszkałych w domu jednorodzinnym. I tak: 1 osoba zapłaci 32,50 zł, 2 osoby – 44,50 zł, 3 osoby – 54,50 zł, 4 osoby – 62,50 zł. Dotyczy to odpadów segregowanych, a w przypadku niesegregowanych odpowiednio: 48,50 zł, 65 zł, 80,50 zł, 92,50 zł.
Koszalin: w tym mieście opłaty uzależnione są od powierzchni lokalu i wynoszą 60 gr za 1 m kw. mieszkania w przypadku odpadów segregowanych i 90 gr za odpady bez segregacji.
Suwałki: opłata miesięczna za wywóz śmieci wyniesie 19 zł za każde gospodarstwo domowe w budynku wielorodzinnym i 39 zł za dom jednorodzinny. W tym mieście przewidziane są dopłaty dla osób samotnych o najniższych dochodach.
Lubartów (woj. lubelskie): miesięczna opłata za wywóz śmieci dla 1 osoby wyniesie 6 zł za odpady segregowane i 10 zł bez segregacji.
Radzionków (woj. śląskie): miesięczna opłata za wywóz odpadów dla 1 osoby wyniesie 9,8 zł, segregowane i 15 zł bez segregacji.
Ustka: opłaty są liczone w zależności od wielkości zużycia wody – 2,5 zł w przypadku segregowanych lub 3,5 zł bez segregacji za m3 wody. Rodzina 4 osobowa zapłaci ok. 50 zł za miesiąc.
Jędrzejów (woj. świętokrzyskie): opłata miesięczna za wywóz wyniesie 5,50 zł dla 1 osoby – śmieci segregowane i 11 zł/os. – śmieci niesegregowane.
Wystarczy tej statystyki cenowej. Zgodnie z nową ustawą, opłata będzie wyliczona i egzekwowana na podstawie deklaracji składanych do gmin. Kto jest zobowiązany do złożenia deklaracji? Właściciele domów jednorodzinnych, w przypadku mieszkańców bloku lub wspólnot mieszkaniowych deklarację złożą w imieniu mieszkańców zarządcy nieruchomości.
Nowy cennik będzie obowiązywał od 1 lipca br. mieszkańcy zobowiązani są uiszczać opłatę do 28 dnia każdego miesiąca. Opłatę należy przesłać na specjalne numery kont, przypisane każdej z dzielnic lub gmin.
Cały czas nurtuje mnie pytanie, czy samorządowcy wykonują właściwie postawione im zadanie?
Na dzień dzisiejszy widzę minusy działań samorządów:
– likwidacja konkurencji,
– upadłość wielu podmiotów dzisiaj zajmujących się odpadami,
– ekonomiczna klapa, zapłacimy dużo więcej niż obecnie, a czy osiągniemy zamierzony w ustawie cel?,
– brak edukacji, nie ma właściwej kampanii reklamowej dla obywateli
– samorządy patrzą jak na tym zarobić, gubiąc przy tym cel przewodni – ochrona środowiska.
Radosław Matusik


