Main Menu

Ząbkowska wycieczka wędkarska – Lidzbark wrzesień 2013

Facebooktwitterlinkedin

Wycieczka Wedkarska LidzbarkPierwszy wrześniowy weekend za nami. Dla części członków Koła Nr 61 Ząbki i ich rodzin, był to wyjątkowy czas. Spędzili go, bowiem nad jeziorem Lidzbarskim w Lidzbarku Welskim.

Była to druga w tym roku wycieczka wędkarska, organizowana przez ząbkowskie Koło. Jak zawsze, także tym razem frekwencja dopisała. Chęć wyjazdu na wspólne wędkowanie zgłosiło około 130 osób. Organizatorzy ubolewają nad faktem, że tylko tyle, bo zainteresowanych było o wiele więcej. Niestety, ze względów logistycznych, nie mogli pojechać wszyscy…

Do ośrodka wczasowego Danusia I, można było dotrzeć autokarem, który był zapewniony przez organizatorów lub własnym samochodem. Bez względu na rodzaj transportu, na miejscu, wędkarzy i ich rodziny przywitała piękna pogoda i świetnie przygotowany ośrodek.

Za pogodę, z całą pewnością trzeba podziękować Skarbnikowi Koła kol. Sławomirowi Pisarczykowi, który jak zwykle wziął na siebie główny ciężar przygotowań. Drugie, to zasługa kierownictwa ośrodka. Czar i urok tego miejsca, położonego na wzgórzu, tuż przy jeziorze Lidzbarskim zapiera dech w piersiach.

Kiedy wszyscy, około godziny 19:30, dotarli na miejsce i zakwaterowali się, czekała już kolacja. Po posiłku, większość wybrała się na pomost, gdzie rozlosowane zostały łódki dla tych, którzy mieli wziąć udział w sobotnich zawodach wędkarskich. Po tym czasie, nie pozostało nic innego jak rozpocząć zabawę. Muzyka i chwila na rozmowę, a dla gromady dzieci… prawdziwy raj na ziemi.

Na takim wyjeździe nie mogło zabraknąć gości specjalnych. Wśród nich, byli między innymi Burmistrz Miasta Ząbki Robert Perkowski wraz z rodziną, Zastępca Burmistrza Artur Murawski, jak i Prezes Koła Wędkarskiego Nr 23 Zielonka kol. Marian Brzozowski.

Kiedy następnego dnia, pierwsze promienie słońca padły na olbrzymi pomost, zastały już tam zapaleńców nocnego oraz wczesno porannego wędkowania. Sobota to w końcu czas zawodów. Jak zwykle, rywalizacja przebiegała w dwóch kategoriach: najcięższa ryba spokojnego żeru oraz najdłuższa ryba drapieżna. Biorąc pod uwagę, że liczba startujących sięgnęła kilkudziesięciu osób, walka zapowiadała się nadzwyczaj interesująca. Emocje podsycała wieść o grasujących sumach w tych wodach. Wyraźnie można było zauważyć, że gro zawodników chciało właśnie upolować wielkiego wąsacza. Jak się później okazało, sztuka ta nie była taka prosta.

Organizatorzy tym razem postanowili zmienić nieco reguły zawodów. Rywalizacja rozpoczęła się tak naprawdę tuż po losowaniu łódek dnia poprzedniego i trwać miały do godz. 17:30 sobotniego popołudnia. Miało to wyrównać szanse zawodników, którzy przecież bardzo zróżnicowanymi metodami. Najpopularniejszymi okazały się być: żywiec i grunt. Nie zabrakło też spinningistów i spławikowców.

Ostatnia metoda została jedyną obowiązującą w czasie zorganizowanych zawodów dla dzieci. Kilkanaścioro młodych adeptów sztuki wędkarskiej stanęło do rywalizacji na pomoście. Piękna, bezwietrzna pogoda oraz wygłodniały hordy uklei zapewniły doskonałą zabawę.

Jedynymi przerwami w zabawie były doskonałe posiłki serwowane przez kuchnię Ośrodka Danusia. Przemiła obsługa i solidne porcje pozwalały naładować baterie i dodawały sił do dalszego aktywnego wypoczynku.

Kulminacją dnia miało być ogłoszenie wyników rywalizacji zarówno seniorów jak i juniorów oraz… tradycyjne ognisko z kiełbaskami. Jak zwykle w czasie takich okazji, nie mogło się obejść bez przemówień i podziękowań.

Jako pierwszy zabrał głos Prezes ząbkowskiego Koła kol. Robert Fabisiak. Wyraził on olbrzymie zadowolenie z przebiegu imprezy oraz podziękował wszystkim, bez których wyjazd nie doszedłby do skutku. Wśród nich szczególne miejsce zajął Burmistrz Robert Perkowski, który po raz kolejny pokazał, że wędkarska społeczność z Koła Nr 61 jest mu bardzo bliska. UM Ząbki od lat wspiera działania władz, nie tylko finansowo, patronując licznym imprezom.

Burmistrz nie chcąc być dłużnym, podziękował za zaproszenie i pogratulował wszystkim członkom tak sprawnie działającego zarządu. Kończąc, życzył wszystkim wspaniałej zabawy.

Po przemówieniach, przyszedł czas na wręczenie nagród. Najlepszymi tego dnia okazali się być:

Kategoria Senior:

  1. Ryba spokojnego żeru –  kol. Piotr Szulim leszcz 640gr.
  2. Ryba drapieżna – kol. Marcin Drozdowski sum 95cm.

Kategoria Junior:

  1. kol. Jakub Kalinowski – 3590gr.
  2. kol. Patryk Kalinowski  – 2665gr.
  3. kol. Katarzyna Dzięcioł – 2210gr.
  4. kol. Mateusz Grot – 1855gr.
  5. kol. Kamil Górecki – 1500gr.
  6. kol. Radosław Fabisiak – 1450gr.
  7. kol. Julia Łach – 1070gr.
  8. kol. Hubert Sobolewski – 1070gr.

Kiedy część oficjalna dobiegła końca, nie pozostało nic innego jak zasiąść do specjalnie przygotowanych stołów lub ruszyć z kiełbaską na kiju do ogniska. Wszystko to przy dźwiękach muzyki. Zabawa trwała niemal do białego rana.

Pomimo nocnej imprezy, w niedzielny ranek na terenie ośrodka i pomoście można było zauważyć spory ruch. Nie było to jednak osoby pakujące się i chcące wracać. Co to, to nie! Weekend nie miał zamiaru się kończyć. Mazurskie powietrze i niemal bezchmurne niebo zdawały się wyciągać z łóżek i prowadziły wprost nad malowniczo położone jezioro. Szkoda było opuszczać tak urokliwe miejsce.

Czas jednak biegł jednak nieubłagalnie i po raz kolejny, sprawdziła się reguła, że wszystko, co dobre, w końcu się kończy. Nie wiadomo kiedy, zegar wskazał godz. 14:00, która oznaczała czas obiadu. Po posiłku, wszyscy, niechętnie ruszyli do pokoi i domków, aby się spakować. O 15:30 został zaplanowany powrót do Ząbek.

Wycieczka dobiegła końca. Na pewno na długo zapadnie ona w pamięć jej uczestnikom. Była to kolejna doskonała okazja, aby członkowie Koła lepiej się poznali i spędzili wspólny czas.

Jest niemal pewne, że w przyszłym roku znowu ząbkowscy wędkarze, znowu wybiorą się wycieczką do Lidzbarka nad jezioro Lidzbarskie do ośrodka Danusia I.

Z wędkarskim pozdrowieniem!

Więcej zdjęć oraz filmy z wycieczki na kolowedkarskie.pl

Fot. T.Kucharski, P.Strzałkowski

Facebooktwitterlinkedin


(Następne wiadomości) »