Pierwszy maja okazał się pechowy. Dolcan Ząbki, w meczu 28. kolejki I ligi, przegrał na wyjeździe z KGHM Zagłębie Lubin 0:2. Bramki dla Zagłębia strzelili Krzysztof Piątek i Michal Papadopulos. Konto bramkowe Dolcanu pozostało puste.

Potwierdziły się przewidywania. Niepokonane w wiosennej rundzie KGHM Zagłębie nie dało szans Dolcanowi Ząbki. Stała za nim wiosna z szesnastoma bramkami i stratą tylko jednej. To kolejne starcie bez przegranej Zagłębia. Drużyna z Lubina umocniła pierwszą lokatę w tabeli. Dolcan spadł z szóstej na siódmą.

Zagłębie grało o pewność awansu do T-Mobile Ekstraklasy. Dolcan bez szans na awans i bez drżenia o spadek, podbudowany wygraną z Pogonią Siedlce, zagrał dobrze, choć na zbyt dużym luzie. Co odzwierciedla wynik.

Dolcan grał interesująco, choć nieskutecznie, przez pierwszych 30-35 minut. Bywały chwile, że dominował nad Zagłębiem. Podopieczni Dariusza Dźwigały atakowali bramkę Konrada Forenca, przez co Zagłębie miało spore problemy, by narzucić swój styl gry. Niestety oddawane strzały nie trafiały w światło bramki. Drużyna z Ząbek nie wykorzystała momentów przewagi.

W 39. minucie Krzysztof Piątek oddał celny strzał na bramkę Dolcanu. Przyjął podanie Lubomira Guldana i po samotnym wypadzie zmylił bramkarza i wykorzystał sytuację sam na sam. Było 1:0 dla Zagłębia.

Bramka i prowadzenie dodało sił Zagłębiu. Miedziowi grali coraz lepiej. Dolcan nieskładnie wziął się do odrabiania straty. Wynik nie uległ zmianie. Pierwsza połowa zakończyła się 1:0 dla Zagłębia.

Po przerwie Zagłębie grało jeszcze lepiej. Dobre strzały oddali Błąd i Janoszka. Piątek mógł zdobyć kolejnego gola i podwyższyć wynik, ale mimo dobrej pozycji nie trafił do pustej bramki gości.

Dolcan postawił wszystko na jedną kartę, chcąc zdobyć kontaktowego gola. Trener Dariusz Dźwigała szukał drogi do bramki gospodarzy. Dokonywał zmian zawodników. Prawie mu się udało. Pod koniec meczu Dolcan miał możliwość wyrównać. Wprowadzony w miejsce Grzegorza Piesia – Patryk Mikita po dośrodkowaniu Damiana Jakubika główkował z bliska. Bardzo dobrze interweniował Guldan i uratował lubinian przed stratą gola w 89. minucie. Mogło być 1:1.

Ten moment wyraźnie rozproszył zawodników z Ząbek. Wykorzystał to Michal Papadopulos. Długim rajdem pognał na bramkę Dolcanu. Nie popisał się bramkarz Rafał Leszczyński. Wyszedł daleko z bramki. Papadopulos łatwo go ograł i strzałem do pustej bramki rozstrzygnął mecz. Zagłębie Lubin wygrało z Dolcan Ząbki 2:0.

Tak mecz skomentował Dariusz Dźwigała (trener Dolcanu Ząbki): Mecz mógł podobać się kibicom i nie mogę wstydzić się za swój zespół. Pokazaliśmy się z dobrej strony w Lubinie, chcieliśmy grać w piłkę. Pierwsza bramka padła po indywidualnym błędzie. W drugiej połowie nie mieliśmy nic do stracenia i wyszliśmy wysoko. Zagłębie czekało na kontrataki. Mieliśmy szansę na remis po strzale Mikity, ale piłka została wybita z linii bramkowej. Zdarzają się błędy jak chce się grać w piłkę, ale obrana przez nas droga na pewno przyniesie efekty.

KGHM Zagłębie Lubin – Dolcan Ząbki 2:0 (1:0)

1:0 – Krzysztof Piątek 39′

2:0 – Michal Papadopulos 90′

Żółte kartki: 70’ Lubomir Guldan (Zagłębie), 18′ Mateusz Cichocki, 60′ Rafał Grzelak, 71′ Damian Jakubik, 87′ Adrian Łuszkiewicz (Dolcan)

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc, Paweł Stolarski, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Aleksandar Todorovski, Łukasz Piątek, Jakub Tosik, Łukasz Janoszka (84′ Sebastian Bonecki), Adrian Błąd (68′ Miłosz Przybecki), Arkadiusz Woźniak (76′ Michal Papadopulos), Krzysztof Piątek

Dolcan Ząbki: Rafał Leszczyński, Mateusz Cichocki, Piotr Klepczarek, Damian Jakubik, Rafał Grzelak, Damian Kądzior, Adrian Łuszkiewicz, Bartosz Osoliński (59′ Paweł Tarnowski), Sebastian Bartlewski (46′ Michał Bajdur), Damian Świerblewski, Grzegorz Piesio (75′ Patryk Mikita)

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)

(foto: KGHM Zagłębie Lubin – zaglebie.com)