Burmistrz Perkowski mówi Premier Kopacz „NIE”!



Premier Ewa Kopacz zapowiedziała pozbawienie samorządów możliwości korzystania z mobilnych fotoradarów. Kierowcy są zadowoleni. Strażnicy wzburzeni i zapowiadają protest. Wśród obrońców kontrowersyjnych uprawnień straży miejskiej i gminnej znalazł się Burmistrz Ząbek Robert Perkowski.
Rząd chce odebrać uprawnienia strażom miejskim i gminnym do kontroli prędkości za pomocą mobilnych fotoradarów. To efekt raportu Najwyższej Izby Kontroli, który ujawnił liczne przypadki przestawiania urządzeń przez strażników miejskich w miejsca, gdzie łatwo zaskoczyć kierowców. Stwierdzono, że spośród wystawionych przez wszystkie sprawdzone straże mandatów średnio 85 proc. kwotowo dotyczyło wykroczeń ujawnionych fotoradarem.
Podczas kontroli w całym kraju na jaw wyszły nadużycia strażników miejskich, którzy zamiast dbać o porządek w miastach, skupili się na wystawianiu mandatów za prędkość. Szerokim echem odbiły się praktyki funkcjonariuszy z Białogardu i Szczecinka, którzy tak bardzo skupili się na łapaniu kierowców, że prawie w ogóle nie odnotowywali wykroczeń przeciwko przepisom porządkowym. Przykładowo w samym Białogardzie 99 proc. wystawionych mandatów dotyczyło właśnie prędkości.
Stwierdziliśmy, że często zdarzało się, że na początku dnia (funkcjonariusze) ustawiali je tam, gdzie dochodziło do wypadków, a po pewnym czasie przenosili się w inne miejsce, “mandatonośne”, gdzie nie dochodziło do wypadków. Po co? Żeby zapewniać wpływy do budżetu z wystawianych mandatów. Wychodzimy z wnioskiem: zostawmy fotoradary te, które są stacjonarne, a odbierzmy uprawnienia strażom gminnym i miejskim do obsługi fotoradarów mobilnych – tłumaczył szef NIK, Krzysztof Kwiatkowski, po publikacji raportu.
Podobne zdanie ma Małgorzata Woźniak, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – Straże miejskie i gminne za bardzo skupiają się na ściganiu wykroczeń z fotoradarów, a nie na samym porządku publicznym.
W Polsce jest ponad pół tysiąca straży miejskich i gminnych. Mają one ponad 200 mobilnych fotoradarów. Również ząbkowska Straż Miejska ma przenośny fotoradar.
Strażnicy miejscy bronią się przed odebraniem „fotoradarowych” uprawnień i kontratakują. Pierwszym przytaczanym argumentem jest bezpieczeństwo na drogach. Twierdzą, że bez ich fotoradarów drastycznie spadnie. Wypowiadał się w tym tonie także komendant Straży Miejskiej w Ząbkach Zbigniew Forysiak. Można go było obejrzeć i usłyszeć 30 czerwca w programie TVN24 „Polska i Świat”. Drugim argumentem jest przekonanie, że fotoradary są ustawiane tam gdzie trzeba. Nie wszystkie straże zamieniają fotoradary w skarbonkę. U nas znajdują się one w tych miejscach, w których powinny być, czyli przy szkołach czy przedszkolach – tłumaczył Zbigniew Forysiak.
Według Straży Miejskiej w Ząbkach radar wystawiany jest średnio raz w tygodniu, na ulicach: Kolejowej (obok przedszkole); Batorego (obok gimnazjum i podstawówka); Szwoleżerów (wąska jezdnia, wąskie chodniki, duża liczba skrzyżowań, duże natężenie ruchu); Wolności przy 11 Listopada (duże natężenie ruchu, częste wymuszanie pierwszeństwa, wypadki). Ząbkowski radar podobno nigdy nie stał na drodze krajowej, która częściowo znajduje się w Ząbkach (Radzymińska), gdzie więcej by „zarobił”. Odczucia mieszkańców są jednak inne. Twierdzą, że bardzo często można spotkać ząbkowskich strażników – na przykład – na dojeździe do Makro i M1, a nie pod szkołami.

Burmistrz Robert Perkowski przy fotoradarze (foto: SM Ząbki)
W obronę strażników miejskich i ich uprawnień do kontrolowania prędkości mobilnymi fotoradarami wziął też Burmistrz Miasta Ząbki Robert Perkowski. W przywołanym już programie „Polska i Świat” mówił o „zaletach” fotoradarów, choć skupił się na aspekcie ekonomicznym. Jednak nie na przychodach dla miasta z mandatów. Najbardziej nurtowało go, kto zapłaci za ząbkowski fotoradar, jeśli trzeba będzie urządzenie oddać. W odczuciu oglądających stanął w jednym szeregu z przeciwnikami pozbawienia „fotoradarowych” uprawnień straż miejskich i gminnych. Tym samym jednym słowem „powiedział” projektowi Pani Premier Ewie Kopacz – Nie!
Wiele Straży Miejskich i Komend Policji podaje do publicznej wiadomości – na swoich stronach internetowych – gdzie danego dnia przeprowadzają kontrole radarowe. Ma to „uspokoić” ruch na drogach, a nie tylko przynosić dochód z mandatów. Jeśli bezpieczeństwo jest tak ważne, niech wprowadzi to ząbkowska Straż Miejska. Dopóki ma radar!
Czy zapowiedź odebrania strażnikom mobilnych fotoradarów to kres straży? Raczej nie. Redukcja zatrudnienia? Możliwe, ale nie jest to pewne. Na pewno, to przyczynek do dyskusji czy straże są potrzebne i czy dobrze wypełniają swoje obowiązki, ale to temat na inny tekst.


