Main Menu

Gdzie parkować w Ząbkach? „Górą” pieszy czy auto?

Facebooktwitterlinkedin

Ulica Wyzwolenia w Ząbkach nawet po remoncie nie ma miejsc do parkowaniaParkowanie na ząbkowskich ulicach budzi emocje. Piesi narzekają, że na chodnikach królują samochody i nie można przejść. Kierowcy złorzeczą, że nie ma gdzie postawić auta. Modernizacje i remonty ząbkowskich ulic poprawiają sytuację. Niestety tylko trochę.

Zacznijmy od podstaw. Przepisy o ruchu drogowym jasno określają, jak należy parkować. Przytoczmy fragment Kodeksu Drogowego:

Art. 46.

  1. Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia.
  2. Kierujący pojazdem, zatrzymując pojazd na jezdni, jest obowiązany ustawić go jak najbliżej jej krawędzi oraz równolegle do niej.

Art. 47.

  1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
  2. na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
  3. szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;
  4. pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
  5. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego, motocykla, motoroweru, roweru lub wózka rowerowego. Inny pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t może być w całości umieszczony na chodniku tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami drogowymi.

Art. 49.

  1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
  2. na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;
  3. na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;
  4. w tunelu, na moście lub na wiadukcie;
  5. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;
  6. na jezdni obok linii przerywanej wyznaczającej krawędź jezdni oraz na jezdni i na poboczu obok linii ciągłej wyznaczającej krawędź jezdni;
  7. w odległości mniejszej niż 10 m od przedniej strony znaku lub sygnału drogowego, jeżeli zostałyby one zasłonięte przez pojazd;
  8. na jezdni przy jej lewej krawędzi, z wyjątkiem zatrzymania lub postoju pojazdu na obszarze zabudowanym na drodze jednokierunkowej lub na jezdni dwukierunkowej o małym ruchu;
  9. na pasie między jezdniami;
  10. w odległości mniejszej niż 15 m od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek, a na przystanku z zatoką – na całej jej długości;
  11. w odległości mniejszej niż 15 m od punktów krańcowych wysepki, jeżeli jezdnia z prawej jej strony ma tylko jeden pas ruchu;
  12. na drodze dla rowerów, pasie ruchu dla rowerów oraz w śluzie rowerowej, z wyjątkiem roweru.

Jednak w Ząbkach, tak jak na ulicach wielu miast, „kodeks drogowy, kodeksem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”, parafrazując Leonie Pawlak z komedii „Sami swoi”. „Sprawiedliwość” wymuszają kierowcy, zostawiający swoje samochody, często gdzie popadnie. Nie ma dla nich żadnych „świętości”. Na to, nie jeden pieszy, nie mogąc przejść, marzy o kilku granatach z arsenału Leonii Pawlak, by zrobić „porządek”.

Przy modernizacjach ząbkowskich ulic, tam gdzie jest to możliwe, są wytyczane i utwardzane miejsca parkingowe. Ale to ciągle kropla w morzu potrzeb. Nowe miejsca parkingowe powstają najczęściej w okolicach bloków lub osiedli, więc są od razu zajmowane przez okolicznych mieszkańców.

W Ząbkach miejsca do parkowania są rzadkością

Tu są miejsca do parkowania i nikt nie parkuje na ulicy lub chodniku

Zupełnie inaczej wygląda sprawa miejsc parkingowych w okolicach domków jednorodzinnych. Tu nawet jeśli jest miejsce, nie wyznacza się miejsc do parkowania. Tak właśnie było na ulicy 11 Listopada. Na odcinku od ulicy Wolności do ulicy Batorego jest dosyć szeroko. Podczas ostatniego remontu całej ulicy zostawiono małe paski zieleni – trawy, pomiędzy wjazdami do posesji. Chodnik w tym miejscu przebiega tuż przy posesjach. Nikt nie zapytał mieszkańców, jak wykorzystać istniejące miejsce, jakie są potrzeby  mieszkańców, co do zagospodarowania tej przestrzeni. Odgórnie zafundowano trawniki, a raczej „trawniczki”.

W Ząbkach remonty ulic nie przynoszą nowych miejsc do parkowania

Po remoncie pojawiły się trawniki, a nie miejsca do parkowania

I stało się. Ani przy domach, ani przy sklepach i punktach usługowych, które się tam znajdują, nie ma miejsc do parkowania. Parkować trzeba na ulicy. Za parkowanie na „trawniku” Straż Miejska wystawia mandaty. Właściciele dwóch nieruchomości, znajdujących się przy tej ulicy, wystąpili do Urzędu Miasta Ząbki i po uzyskaniu zgody, na własny koszt utwardzili miejsca do parkowania przy swojej posesji. Pozostali mieszkańcy i goście parkują na jezdni, blokując ruch na jednej z nitek, na ścieżkach rowerowych, na  wjazdach do posesji i na trawniku.

W Ząbkach brakuje miejsc do parkowania, ale pojawiają się trawniki

Miejsca do parkowania na miejscu trawnika wykonane własnym sumptem

Rozmawiając z miejskimi Strażnikami Miejskimi nieoficjalnie można usłyszeć, że ulice w Ząbkach nie są przystosowane do parkowania aut. Często kierowcy łamią przepisy, zajmując całą szerokość chodnika, bo mają świadomość bezkarności takiego czynu. Zanim na miejsce przyjedzie straż miejska lub policja, osoba, która przyjechała na przysłowiową chwilę, zdąży odjechać. Na interwencję strażników lub policjantów trzeba czekać czasem nawet godzinę albo dwie.

Przy temacie modernizacji kolejny ząbkowskich ulic, na forach internetowych zawsze pojawiają się wpisy o tym, że po remoncie nie ma miejsc do parkowania. I tak właśnie jest. Tylko, że najczęściej na ulicy nie ma miejsca, w którym można byłoby zrobić miejsca do parkowania. Chyba, że ulice, które dziś są dwukierunkowe przemianować na jednokierunkowe i jeden z pasów ruchu wydzielić jako parking. Tylko, że to też nie zadowoli wszystkich. Znowu będą przeciwnicy i zwolennicy. Bo przecież, aby dojechać do domu wiele osób musiałoby jeździć dookoła, auta wyemitują więcej spalin, czas powrotu do domu się wydłuży.

Ząbki ni e mają miejsc do parkowania

Brak miejsc do parkowania – kierowcy parkują “porządnie” po jednej stronie ulicy

Nie ma złotego środka. Warto jednak, aby mieszkańcy brali czynny udział w planowaniu zmian w Ząbkach, choćby przy projektowaniu modernizacji ulic, nawet tak małych, jak ulica przy której mieszkają.

Nikt nie zmieni zbyt wąskich ulic, nie umieści w miejscach domów parkingów, lecz wykorzystując „obywatelskie zaangażowanie” można wpłynąć na poprawę organizacji ruch i estetykę miejsca, w którym żyje na co dzień. Spróbujmy przemówić w swoich, nawet najprostszych, sprawach, a urzędnicy miejscy, będą musieli nas słuchać.

(foto: fotografikus.pl)

Facebooktwitterlinkedin