Z Ząbek do Warszawy i… z powrotem! Drogi męki!
Dzień w dzień – stojąc w korkach – mieszkańcy Ząbek przekonują się, że ich miasto jest zbyt słabo skomunikowane z Warszawą. Problem dotyczy zresztą nie tylko mieszkańców Ząbek lecz również wielu mieszkańców naszego powiatu i mieszkańców wschodnich dzielnic Warszawy.
Pisaliśmy o przerwaniu gazociągu podczas prac budowlanych na skrzyżowaniu ulic Chełmżyńskiej i Strażackiej 3-go listopada br. Mieszkańcy Ząbek trzy-cztery godziny wracali do swoich domów z Warszawy. Stała większa część Pragi, Bródna i Targówka. Razem z mieszkańcami Ząbek w gigantycznych korkach wracali do domów mieszkańcy Zielonki, Kobyłki, Marek, Wołomina i wielu innych miejscowości powiatu wołomińskiego. To zdarzenie pokazało, że każde zakłócenie ruchu, jego wstrzymanie, powoduje korkowy „kataklizm”.
Lepsze drogi do Ząbek – kiedy?
Kolejny raz rodzi się pytanie, czy władze Warszawy i powiatu wołomińskiego nie widzą, że niezbędne jest lepsze skomunikowanie drogowe wschodnich okolic Warszawy z centrum stolicy? Czy tak trudno zrozumieć, ze my mieszkańcy podwarszawskich miejscowości, pracujemy w większości w Warszawie i tam musimy dojechać do pracy? Dlaczego plany realizacji nowej DW 634 na terenie Warszawy, i dalej przez Ząbki, są ciągle odkładane? Kiedy będzie realizowana Trasa Olszynki Grochowskiej? To pytania, które od lat pozostają bez odpowiedzi.
Obecnie realizowany jest kolejny odcinek Trasy Świętokrzyskiej (poza granicami Warszawy drogi wojewódzkiej DW634) z tunelem pod torami kolejowymi w okolicach ulicy Zabranieckiej. Trasy, która połączy Targówek Przemysłowy z Dworcem Warszawa Wschodnia. Budowany obecnie odcinek kończyć się będzie jednak przy ulicy Zabranieckiej, w miejscu planowanego skrzyżowania z Obwodnicą Śródmiejską. To trochę ponad 3,5 kilometra od granicy z Ząbkami.
Tak mało, a może tak dużo, dzieli „przedmieście Warszawy”, jak żartobliwie czasem są nazywane Ząbki, i powiat wołomiński od nowo wytyczonej, szerokiej „wylotówki” z Warszawy w kierunku wschodnim, która „przechodzi” w drogę wojewódzką. Niestety trasa „zatrzyma” się na ulicy Zabranieckiej. A przecież na „dalszy ciąg” na terenie Ząbek są zarezerwowane tereny. Miasto twierdzi, że ma środki na finansowanie tej inwestycji na własnym terenie. I nie ma tylko, a może aż, porozumienia między Warszawą, a powiatem wołomińskim i Ząbkami. Ta ważna inwestycja zupełnie odmieniłaby układ drogowy na terenie Ząbek. Niestety dziś nie wiadomo kiedy to się stanie.
Na wybudowaniu brakującej części trasy na terenie Warszawy i wybudowaniu odcinka przez Ząbki, skorzystaliby zarówno mieszkańcy warszawskiej Pragi, Targówka, jak i mieszkańcy Ząbek, Zielonki, Marek, Kobyłki, Wołomina i innych miejscowości powiatu wołomińskiego. Zmniejszyłyby się korki, szybciej i bezpieczniej dojeżdżałoby się do centrum Warszawy.
Tramwaj do Ząbek
A gdyby jeszcze szybko został uruchomiony na tej trasie ruch tramwajowy – a takie są (były) plany – wówczas wielu mieszkańców Ząbek zrezygnowałoby z własnego auta na rzecz komunikacji miejskiej.
Realizacja tej inwestycji przyczyniłaby się do:
- poprawy obsługi powiązań centrum lewobrzeżnej i prawobrzeżnej Warszawy;
- podniesienia standardu obsługi ruchu wewnętrznego, związanego z istniejącymi i projektowanymi obiektami, takimi jak Stadion Narodowy i Dworzec Wschodni;
- wzbogacenia układu drogowego wschodnich dzielnic Warszawy – przez projektowany ciąg ulicy Ks. Ziemowita przyczyni się do podniesienia przepustowości tras drogowych;
- bezpieczniejszego podróżowania pomiędzy dzielnicami miasta;
- poprawy warunków społeczno-ekonomicznych w obrębie dzielnic;
- skrócenia czasu podróżowania;
- zmniejszenia kosztów eksploatacji pojazdów;
- podniesienia poziomu bezpieczeństwa ruchu;
- zmniejszenia kosztów utrzymania dróg sąsiednich;
- spadku liczby wypadków;
- ograniczenia ilości zanieczyszczeń emitowanych do powietrza.
Na razie wiadomo, że budową odcinka Trasy Świętokrzyskiej od Dworca Warszawa Wschodnia do ulicy Zabranieckiej, inwestycją za 76 mln złotych, w ciągu 28 miesięcy (do końca 2017 roku), zajmie się firma Strabag. A co później? Na to władze Warszawy, Mazowsza i powiatu wołomińskiego nie potrafią odpowiedzieć. A kierowcy z Ząbek… stoją, stoją w korkach i klną. Szybkiego rozwiązania tej sytuacji, niestety, nie widać.