Main Menu

Czy na basenie w Ząbkach jest bezpiecznie?

Facebooktwitterlinkedin

basen

Pan Jakub napisał list w sprawie bezpieczeństwa na ząbkowskim basenie.  Informacje od Pana Jakuba przekazaliśmy kierownictwu Miejskiego Centrum Sporu i poprosilismy o  ustosunkowanie się do tego co opisał Czytelnik.

Witam,
 
Chciałbym poruszyć temat bezpieczeństwa na ząbkowskim basenie. Otóż od wielu miesięcy obserwuję naganną postawę pracy ząbkowskich ratowników, która stwarza wielkie zagrożenie związane z bezpieczeństwem osób korzystających z usług MCS Ząbki. Otóż podczas wieczornego korzystania z basenu, poszedłem wraz z synem w niedzielę 13.11.2016 r. popływać. Już od samego początku zorientowałem się, że ząbkowscy ratownicy nie pracują. Byłem po godzinie 19 i wtedy na służbie było trzech ratowników. Przez niemal całą godzinę rzuciło mi się w oczy to, że zamiast pracować, byli pochłonięci czymś innym. Własnym telefonem. Zamiast pilnować bezpieczeństwa na basenie, każdy z ratowników  zaangażowany był w to co dzieje się w telefonie. Nie w pracę. Za ten dzień pracy nie należy im się wynagrodzenie, które jest opłacane z publicznych środków. Rozumiem, że gdyby każdy z nich zerknął na swój telefon jeden raz lub dwa na godzinę to było by jeszcze ok. Ale Ci trzej panowie, zamiast patrolować basen, patrzeć na pływających, woleli serfować po internecie. Trwało to całą godzinę mojego pobytu. Powiem więcej, sytuacje tą obserwuję od wielu miesięcy, ale postanowiłem napisać jak tylko zauważyłem tak naganną postawę tych ratowników. Pamiętajmy: człowiek topi się często w ciszy, więc skoro ratownik nie widzi lustra wody przez kilka minut to jak ma komuś pomóc? Wszyscy trzej ratownicy powinni deponować telefony przed bezpośrednim wejściem na basen. Inaczej dojdzie do tragedii.
Żeby podkreślić sprawę: nie dość, że siedzieli często obok siebie (zamiast patrolować teren basenu) to jeszcze każdy z nich pilnował swojego telefonu zamiast dzieci i dorosłych. Nie wiem, czy ktoś daje takie przyzwolenie na prace tych młodych ludzi, albo brakuje im nadzoru i szkoleń.
 
Pozdrawiam,
Jakub
Facebooktwitterlinkedin


« (Poprzednia wiadomość)
(Następne wiadomości) »