Pijacki “rajd” w sobotę w południe
Niewiele osób wie, że w sobotę 18 lutego, po ulicach Ząbek poruszało się auto, które prowadził człowiek tak pijan, że nie był w stanie samodzielnie stać na nogach. To cud, że nikomu nic się nie stało.
W sobotę, 18 stycznia około południa, mieszkaniec Ząbek jadący ulicą Wojska Polskiego zauważy, że auto przed nim, czarny VW Golf 3, jedzie zygzakiem. Samochód jechał w kierunku Drewnicy. Od razu zadzwonił na policję i poinformował o swoim spostrzeżeniu. Świadek podążył za jadącym wężykiem samochodem. Policjanci z wołomińskiej drogówki szybko przyjechali i „przejęli” jadące zygzakiem auto.
Kierowca Golfa mimo iż zygzakiem i nieporadnie, cały czas jechał. Na rondzie przy Drewnicy skręcił w ul. Szpitalną i dalej w ul. Ząbkowską w Markach. Po pewnym czasie auto wjechało na prywatną posesję, a policjanci za nim. Spore było zdziwienie świadków tego zdarzenia gdy z samochodu „wytoczyła” się kobieta. I to nie młoda kobieta. Pani ok. 50-cio letnia! Zataczała się wokół samochodu. Próbowała uciekać -dookoła auta. Miała spore problemy z utrzymaniem równowagi. Sprawę wyjaśniło badanie na zawartość alkoholu w jej organiźmie – 3,4 promila! To rekord tygodnia (a może nie tylko) na drogach powiatu wołomińskiego!
Pani straciła prawo jazdy. A to nie koniec konsekwencji jakie poniesie za swój piracki rajd. Naraziła na niebezpieczeństwo wiele nieświadomych tego osób i odpowie za to przed sądem.